Moja przygoda z książkami i wyzwaniem czytelniczym...

"HONOR ZŁODZIEJA", CZYLI OPOWIEŚĆ O KAMRATACH

środa, 11 lutego 2015 ,


Książkę "Honor złodzieja" znalazłam przy okazji niedawnej premiery jej kontynuacji. Historia kamratów opisana przez Douglasa Hulicka wydała mi się bardzo interesująca. Kiedy znalazłam książkę w bibliotece, od razu postanowiłam po nią sięgnąć. Wspominałam już o niej przy okazji stosiku książkowego na luty.


Dorothe jest członkiem Kamratów, co oznacza, że jego życie jest pełne intryg. Jego zadanie polega na zbieraniu na ulicy informacji, które przekazuje swojemu szefowi będącemu jednym z najpotężniejszych ludzi w mieście. Przypadek powoduje, że on oraz jego najlepszy przyjaciel Degan zostają wplątani w pewną intrygę. Wpadają oni na trop tajemniczej księgi, której szuka wiele gotowych na wszystko osób.

Autor stworzył naprawdę fascynujący świat. Widać, że dużą uwagę poświęcił on na przygotowanie interesującego tła całej historii. Czytając książkę mamy wrażenie, że wraz z Dorothem przemierzamy uliczki Ildrekki. Autor przybliża nam obraz społeczeństwa oraz różnych wymyślonych przez niego profesji (z książki możemy dowiedzieć się, czym zajmują się Nosy, Atramencarze, czy Gęby). Stworzył on również gwarę, którą posługują się bohaterowie. Naprawdę doceniam to, o jak wiele szczegółów zadbał Hulick, aby stworzyć przekonujący i interesujący świat.

Najbardziej jednak spodobał mi się fakt, że mamy możliwość poznania naprawdę fascynującej historii imperium. Wiele autorów opisuje jedynie kolejne wydarzenia, które przytrafiają się ich bohaterom i oczekują, że czytelnicy przyjmą świat taki, jakim go pisarze go opisali, bez wgłębiania się w szczegóły. Hulick natomiast pozwalana poznać historię stworzonego przez niego imperium. Dzięki temu wiemy dlaczego miasto Ildrekka wygląda tak, a nie inaczej.

Nie można nie wspomnieć o fabule stworzonej przez Hulicka. Książka jest pełna akcji i nawet przez chwilę nie była nużąca. Przed głównym bohatrem stawiane są coraz to nowe wyzwania, z którymi musi sobie poradzić. Przez przypadek stał się częścią intrygi, która zagraża jemu oraz jego bliskim i musi sobie z tym jakoś poradzić. Kolejne zwroty akcji powodują, że książka jest nieprzewidywalna. Fabułę wzbogaca odrobina magii, którą autor wplótł do książki. Z jednej strony jest ona naprawdę ciekawym motywem, ale z drugiej jej ilość jest niewielka, więc nawet osoby niebędące fanami fantastyki również mogą z powodzeniem sięgnąć po książkę.

Autor stworzył również naprawdę ciekawych bohaterów. Większość z nich jest niejednoznaczna i nie do końca wiemy, czego możemy się po nich spodziewać. Nawet główny bohater, Dorothe, jest złodziejem, którego poznajemy w trakcie tortur mających na celu zdobycie przez niego informacji. Spotykając kolejne postacie nie wiemy, czy są oni sprzymierzeńcami, czy też przeciwnikami Dorothego. Dzięki temu jego przygody stają się jeszcze bardziej pełne niespodzianek. Kolejną zaletą jest również humor wprowadzony przez Hulicka (w szczególności w wykonaniu Dorothego)

"Honor złodzieja" czyta się nie niesamowicie szybko, między innymi ze względu na pędzącą akcje. Czytelnik nawet przez chwilę się nie nudzi, ponieważ Dorothe cały czas wplątuje się w kolejne intrygi. Ponadto autor stworzył niesamowity świat, jego historię, społeczeństwo oraz gwarę. Wszystko to sprawia, że czujemy się częścią opowieści.

"Honor złodzieja"


Przeczytane w ramach wyzwania czytelniczego 52 książki na 2015 rok
07.  Książka z odrobiną magii.

Przeczytane w ramach wyzwania Okładkowe love.




Pesymizm pozwala oszczędzić sobie rozczarowań.


Powyższą recenzję znajdziecie również tutaj na portalu Lubimy Czytać.

Może Ci się również spodobać

12 komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Cieszę się :). Książka też urzeka, więc zachęcam do czytania :).

      Usuń
  2. Intrygują mnie ciekawe kreacje bohaterów. Z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. W szczególności główny bohater jest bardzo dobrze opisany :).

      Usuń
  3. Nie przepadam za fantastyką, ale zainteresowałaś mnie tą powieścią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W powieści fantastyczne elementy stanowią bardzo niewielką część. Magia i przedmioty z nią związane pojawiają się tylko kilka razy. Mam nadzieję, że książka Ci się spodoba, jeśli po nią sięgniesz :)

      Usuń
  4. Mam ta książkę na uwadze już od jakiegoś czasu, zważywszy na to, ze kocham fantastykę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro lubisz fantastykę, to jest to jedna z pozycji, które powinnaś przeczytać (choć tak jak wspominałam, samej magii w książce nie ma dużo) :). Rzadko kiedy trafia się na powieść tak przepełnioną akcją.

      Usuń
  5. Już sam tytuł mnie zachęca. Może kiedyś..
    Zapraszam do siebie,
    http://worldofbookss.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uważam, że tytuł i okładka zachęcają do sięgnięcia po książkę :)

      Usuń